Roger Piaskowski
Hubert Bujak – Nostalgia, Galeria „Ring” w Legnicy, październik 2014. Jego wystawa – mimo intencji autora – jest zaprzeczeniem nostalgii rozumianej jako tęsknota nie tylko za ojczyzną, lecz za Edenem. W sprzecznościach wizualnych obecnych na ekspozycji w legnickiej galerii „Ring” widziałbym zdarzenie ze wszech miar oryginalne. Otóż na tle wielu - najczęściej banalnych, żeby nie powiedzieć pretensjonalnych ideowo prezentacji sztuki współczesnej w obrazach i formach przestrzennych Bujaka wyraża się dylemat współczesnego twórcy, który warsztatowy profesjonalizm podporządkowuje eklektycznej ikonosferze.A jednak w przestrzeni ekspozycji, między obrazami olejnymi, o których można powiedzieć, że są przekazem brutalnej, czernią zbudowanej figuratywności podkreślonej kontrastem barw podstawowych o vangoghowskiej fakturze, a ustawionymi na podłodze metalowymi formami jakby pokawałkowanych pni drzew pustych w środku oraz umieszczonymi na długich metalowych tyczkach czaszkami z dziurami jak po kuli, można dostrzec zamysł prowokacji. Związek czaszek z pokawałkowanymi „pniami drzew” oraz brutalna, agresywna, zdeformowana postać z obrazów są w jakiś przewrotny sposób powiązane. Czy twórcy chodziło o tego rodzaju interdyscyplinarny kontekst? W każdym razie droga do zrozumienia osobowości artysty przez jego dzieło jest - jak wiemy, usiana kolcami. Rodzaj energii jaką wyzwala legnicka wystawa pochodzi raczej z wściekłości strąconego do piekieł anioła niż z beztroskiej imprezy w ogrodzie ziemskich rozkoszy. Czy wrocławski artysta, pisząc słowo wstępu do swojej wystawy, miał na uwadze przekaz intencjonalny, a może wyraził credo - rodzaj poetyckiego przesłania, zdradził tęsknoty? W każdym razie wystawa posiada kilka warstw. W zgodzie z autokrytycznym komentarzem Bujaka, znajdujemy „proste formy figuratywne”, lecz już „środowisko człowieka pierwotnego lub prymitywnego” zostało wysublimowane na tyle, że można zarzucić autorowi estetyczne nadużycie. Trudno nie przywoływać cytatów z dzieł i stylistyki sztuki XX wieku, bo to dzieje się nagminnie i wszędzie. Jest prawie pewne, że współczesny artysta żyje w kulcie wybranych mistrzów, że ich cytuje albo wprowadza nawet podświadomie, że czyjeś dzieła żyją w nim, wchodzą do krwiobiegu twórczości bez złych intencji. Kategoria oryginalności nie ma dziś sensu wartościującego, chyba że twórca manipuluje; używa kodów i tropów, aby podkreślić potrzebę anarchii, arogancko poklepując nieuświadomionego odbiorcę. Nie sądzę, aby Hubert Bujak miał tego rodzaju intencje, ale warto wskazać na rolę ekspresjonizmu niemieckiego, „Guerniki” i „murzyńskich” obrazów Picassa, antyrealizmu „nowych dzikich”, a także niektórych kompozycji rzeźbiarskich Aliny Szapocznikow. Jestem przekonany, że z legnickiej ekspozycji emanuje coś bardziej prymarnego, bliskiego zrozumienia fenomenu aktu twórczego. Sądzę, że Hubert Bujak (wciąż artysta młody - dyplom na wrocławskiej ASP w 2010 r.) odwołując się do metafizycznych źródeł sztuki, nie uniknie spojrzenia w głąb własnej tradycji i osobistego doświadczenia egzystencjalnego. W ten sposób odniesie się do sprzeczności między ekspresją a intencją, między ideą a faktem plastycznym, między procesem intelektualnym a jego formą zapisu wizualnego. Autor: Roger Piaskowski, źródło: http://publicystyka.lca.pl/legnica,news,49557,Nostalgia_wedlug_Huberta_Bujaka.html |
Roger Piaskowski
Hubert Bujak – Nostalgia, Galeria "Ring" in Legnica, October 2014. His exhibition - despite the author's intentions - is a denial of nostalgia understood as longing not only for the homeland, but for Eden. I would see the visual contradictions present at the exhibition in the "Ring" gallery in Legnica as an entirely original event. Well, against the background of many - most often banal, not to say ideologically pretentious - presentations of contemporary art in Bujak's paintings and spatial forms, the dilemma of a contemporary artist is expressed, who subordinates his professionalism to the eclectic iconosphere. And yet, in the exhibition space, between oil paintings, which can be said to be that they are a message of brutal, black figurativeness emphasized by the contrast of primary colors with a Vangoghian texture, and the metal forms placed on the floor, as if fragmented tree trunks, empty inside, and skulls with bullet holes placed on long metal poles, can be seen as an intention of provocation. The relationship between the skulls and the fragmented "tree trunks" and the brutal, aggressive, deformed figure in the paintings are in some perverse way related. Did the creators intend this kind of interdisciplinary context? In any case, the path to understanding the artist's personality through his work is - as we know - strewn with thorns. The type of energy released by the Legnica exhibition comes more from the fury of an angel cast into hell than from a carefree party in the garden of earthly pleasures. When writing the introduction to his exhibition, did the Wrocław artist have an intentional message in mind, or maybe he expressed a credo - a kind of poetic message, betrayed longings? In any case, the exhibition has several layers. In line with Bujak's self-critical comment, we find "simple figurative forms", but the "environment of primitive or primitive man" has been sublimated to such an extent that the author can be accused of aesthetic abuse. It's hard not to quote quotations from the works and styles of 20th century art, because it happens all the time and everywhere. It is almost certain that a contemporary artist lives in the cult of selected masters, that he quotes them or introduces them even subconsciously, that someone else's works live in him, enter the bloodstream of creativity without malicious intentions. Today, the category of originality has no evaluative meaning unless the creator manipulates; uses codes and tropes to emphasize the need for anarchy, arrogantly patting down the unaware viewer. I do not think that Hubert Bujak had this kind of intentions, but it is worth pointing out the role of German expressionism, "Guernica" and "Negro" paintings by Picasso, the anti-realism of the "new savages", as well as some of Alina Szapocznikow's sculptural compositions. I am convinced that the Legnica exhibition emanates something more primal, close to understanding the phenomenon of the creative act. I think that Hubert Bujak (still a young artist - graduated from the Academy of Fine Arts in Wrocław in 2010), referring to the metaphysical sources of art, will not avoid looking deep into his own tradition and personal existential experience. In this way, he will address the contradiction between expression and intention, between the idea and the artistic fact, between the intellectual process and its form of visual recording. Author: Roger Piaskowski, source: http://publicystyka.lca.pl/legnica,news,49557,Nostalgia_wedlug_Huberta_Bujaka.html |