ARTIST STATEMENT
In my work, I ask questions about the credibility of the cultural and civilizational construct in which we live. The experiences of the 20th century and the ongoing wars, modern slavery, social inequalities, totalitarian governments leave no doubt that something in our psychological and spiritual development is not as it should be, and despite enormous development in other fields, in the scientific and technological field, in in the field of "humanity" we remain primitive. The sense of this incommensurability is the source of a clear negation in my works, which, on the formal level, translates into the broadly understood primitivism of my paintings and sculptures. I often use the figure of a wild, primitive, barbarian man, whom I place in situations from the reality we know.
However, what I create is not entirely negative, because I constantly point to the primary role of art and the importance of the sources of creativity, which, in my opinion, should be combined with the concept of humanity and values that can help us find a way out of difficult situations. Humanity seems to strive for development and for a vague perfection, of which art, according to popular opinion, would be an image and sublimation. In this context and as an act of opposition to the above status quo, I take a step back and return to the very beginning, to what in art highlights our essence and tells the truth about our situation. Art, in its basic, primary dimension, contains everything that is most important for man: a metaphysical bond with the world, the power to build social bonds, subjectivism and the resulting individual freedom, as well as deep religiosity without the civilizational envelope of systemic cult, all these things , which, despite the fact that they are often rejected by the modern, objectified, scientific worldview, may turn out to be the most important for the further existence of man. Hubert Bujak |
W swojej twórczości zadaję pytania o wiarygodność kulturalno - cywilizacyjnego konstruktu w którym żyjemy. Doświadczenia XX wieku i wciąż toczących się wojen, współczesnego niewolnictwa, nierówności społecznych, totalitarnych rządów, nie zostawiają wątpliwości, że coś w naszym rozwoju psychologicznym i duchowym jest nie takie jak powinno i pomimo ogromnego rozwoju w innych dziedzinach, na polu naukowym i technologicznym, w dziedzinie „człowieczeństwa” pozostajemy prymitywni. Z poczucia tej niewspółmierności bierze się w moich pracach czytelna negacja, co w warstwie formalnej przekłada się na szeroko pojęty prymitywizm moich obrazów oraz rzeźb. Posługuję się często postacią człowieka dzikiego, prymitywnego, barbarzyńcy, którego umieszczam w sytuacjach ze znanej nam rzeczywistości.
. To, co tworzę, nie jest jednak zupełnie negatywne, bo cały czas wskazuję na nadrzędną rolę sztuki i znaczenie źródeł twórczości, które według mnie należy łączyć z pojęciem człowieczeństwa i wartościami, które mogą nam pomóc znaleźć wyjście z trudnej sytuacji. . Ludzkość zdaje się dążyć do rozwoju i do niezbyt sprecyzowanej doskonałości, której sztuka, według powszechnej opinii, miałaby być obrazem i sublimacją. W tym kontekście i w akcie sprzeciwu wobec powyższego status quo, robię skok do tyłu i wracam do samego początku, do tego, co w sztuce podkreśla naszą istotę i mówi prawdę o naszej sytuacji. W sztuce, w jej podstawowym, prymarnym wymiarze, zawarte jest wszystko, co najważniejsze dla człowieka: metafizyczna więź ze światem, moc budowania więzi społecznych, subiektywizm i wynikająca z niego wolność jednostki, a także głęboka religijność pozbawiona cywilizacyjnej otoczki systemowego kultu, wszystkie te rzeczy, które pomimo tego, że są często odrzucane przez współczesny, zobiektywizowany, naukowy światopogląd, to mogą okazać się najważniejsze dla dalszej egzystencji człowieka. . Hubert Bujak . |